Pomimo tego, że zawsze używałam korektora w płynie i raczej nie narzekałam, to ten jako jedyny w sztyfcie skradł moje serce. Pierwszy raz kupiłam go na jakiejś promocji w Rossmannie około rok temu. Kupując go nie miałam problemu z doborem koloru, ponieważ numer 3 idealnie stapia się z moją skórą.
Jest on do każdego typu skóry, więc mogłam zastosować go punktowo na całą twarz- od czoła, przez nos i policzki, po brodę, oczywiście zależało to od tego, co chciałam ukryć przed światem. Wedle wskazań producenta powinien on matowić i korygować przebarwienia cery. Co do matowienia mogę się zgodzić, ponieważ jest to zauważalne przy każdym użyciu, to do korygowania przebarwień już mniej.
Chyba pierwszy raz spotkałam się z tym, aby korektor zawierał Panthenol, który łagodzi podrażnienia, co o dziwo rzeczywiście się dzieje. Do opieki nad wrażliwą skórą jest dodatkowo olejek jojoba.
Zazwyczaj wybieram najjaśniejszy kolor korektora, jednak to 3 jest na prawdę wyjątkowo jasna. Bardzo podoba mi się wytrzymałe opakowanie, które przetrwało w mojej torebce i nawet nie ma na nim śladów zadrapań, a co mowa o pęknięciu.
Wydaje mi się, że jedynym minusem będzie cena, która jest za wysoka jak na korektor. Jednak, kto nie chce wyglądać pięknie za wszelką ceną?
Plusy:
*Idealnie wtapia się w skórę
*Solidne opakowanie
*Nie widać go na twarzy, nawet bez pudru
*Duża gama kolorów
*Dobrze kryje
*Zawiera panthenol i olejek z jojoba
*Długo utrzymuje się na twarzy
Minusy:
*Wysoka cena
*Cena- 20zł.
A wy macie swoje ulubione korektory? Co sądzicie o moim wyborze, może polecacie mi coś lepszego?
Już niedługo pojawi się kolejna recenzja korektora, który właśnie dziś kupiłam :*
Dobrze, że się u Ciebie sprawdził :) Nie miałam okazji go testować, ostatnio używam L'oreal Lumi Magique, lubię go ale zdarzało mu się płatać psikusy ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale wydaje się fajny :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze że dobrze się spisuje u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńMi sie właśnie korektor kończy i moze sie skusze na ten ;) zapraszam do siebie było by mi bardzo miło za zadanie pytań do tagu ;) patyskaa.blogspot.be
OdpowiedzUsuńFajnie, że się sprawdził. Ja jeszcze go nie miałam, ale może kiedyś po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuńSame plusy, widzę ;) Fajnie ;)
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie miałam. Cena do przeżycia skoro jest tak dobry :)
OdpowiedzUsuńNie używam takich korektorów,ale powiem przyjaciółce,skoro się sprawdza,powinna być zadowolona
OdpowiedzUsuńNie używałam go, ale może kiedyś wypróbuję, bo wydaje się interesujący :)
OdpowiedzUsuńjasne korektory są idealne dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNigdy go nie widziałam ! ;) Ja mam swoje maleństwo z astora i póki co idealnie mi służy ;D
OdpowiedzUsuńSwój ulubiony mam z Miss Sporty ;)
OdpowiedzUsuńWiele plusów, warto wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńJa w sztyfcie nie używam, bo kamufluję tylko cienie pod oczami :)
OdpowiedzUsuńmuszę koniecznie wypróbować!
OdpowiedzUsuńhttp://nutellaax.blogspot.com/
Korektorów nie używam ale produkt wydaje się być interesujący :)
OdpowiedzUsuńNie mam dużego doświadczenia w korektorach.
OdpowiedzUsuńNie uzywam korektorów, ale ten wydaje sie interesujący :)
OdpowiedzUsuńhttp://bailarina-de-color.blogspot.com/
Nie używam korektorów, ale po twojej recenzji może spróbuję :)
OdpowiedzUsuńhttp://odbicie-codziennosci.blogspot.com/
Poza ceną same plusy, cóż chyba warto spróbować, chociaż nie jestem fanką korektorów w sztyfcie ;)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam, ale chyba się skuszę.
OdpowiedzUsuńhttp://runningworldd.blogspot.com/
Ja mam swojego ulubieńca od kilku miesiący , i na razie nie miałam zamiaru zmieniać, chociaż pojawiały się z nim problemy, ale chyba spróbuję akurat tego !
OdpowiedzUsuńJa już obserwuję, teraz czekam na Ciebie ! :*
Pozdrawiam ! :*
http://goldxcherriex.blogspot.com
Moje ulubione to Mac i Nyx
OdpowiedzUsuńuwielbiam korektory w sztyfcie ;)
OdpowiedzUsuńNo to muszę się skusić :)
OdpowiedzUsuńDo korektorów w sztyfcie jakoś mnie nie ciągnie. Wybieram te w tubce i pędzelku, gdyż mają lżejszą konsystencję.
OdpowiedzUsuń