wtorek, 11 sierpnia 2015

Krem-żel na niezwykle przesuszoną skórę, czyli gdy skóra wysyła SOS

Jak już kiedyś wspominałam mam niezwykle przesuszoną skórę na twarzy, a to dlatego, że używałam wiele środków przeciwko trądzikowi. Na czole miałam tak jakby łupież, odpadały całe płaty suchej skóry. Nie potrafiłam nic z tym zrobić, żadne kremy nie działały, a o podkładzie, czy pudrze mogłam zapomnieć, bo wtedy skóra łuszczyła się jeszcze bardziej. Myślałam, że nie da się z tym nic zrobić, do czasu...



Opis:

Efekt dla urody:
1. Intensywnie nawilża skórę przez 24h.
2. Skóra jest widocznie bardziej elastyczna.
3. Skóra jest pełna blasku.
Składnik aktywny: soki roślinne z klonu i niebieskiej agawy bio zatrzymujące wodę w skórze,
które intensywnie, dogłębnie i długotrwale nawilżają.
Sok z klonu z Kanady (Quebec) i niebieska agawa z Meksyku mają właściwości zatrzymujące wodę w skórze. Dodatkowy składnik aktywny: woda z hamamelisu bio o właściwościach łagodzących.
Składniki pochodzenia roślinnego: wyciąg z soku z klonu, wyciąg z soku agawy bio, betaina, woda z hamamelisu bio.
Zalety produktu: świeża i przyjemna konsystencja specjalnie dopasowana do potrzeb skóry normalnej i mieszanej.
Stosowanie: rano i wieczorem, na twarz i szyję, omijając kontur oczu.
Aby ułatwić wchłanianie kremu rozgrzej go w dłoniach przed nałożeniem.
Aby wzmocnić nawilżanie, przed nałożeniem kremu użyj Koncentratu nawilżającego.
Rezultaty: 100%* kobiet potwierdza, że skóra jest natychmiast nawilżona i efekt utrzymuje się cały dzień.
* Test stosowania przeprowadzony na 27 ochotniczkach.
Opakowanie z kartonu z kontrolowanych upraw leśnych, nadaje się do recyklingu, nadruk tuszem roślinnym.
Nie zawiera ulotki, nie pakowane w celofan.
Sposób pozyskiwania soków roślinnych odbywa się z poszanowaniem dla środowiska.
Formuła testowana pod kontrolą dermatologiczną.
Nie zawiera składników pochodzenia zwierzęcego. 
Informacje z wizaz.pl


Skład:

 Aqua, Glycerin, Isononyl Isononanoate, Dimethicone, Zea Mays (Corn) Starch, Ethylhexyl Stearate, Methylpropanediol, Ethylhexyl Cocoate, Stearyl Alcohol, Cetyl Alkohol, Betaine, Hamamelis Virginiana (Witch Hazel) Water, Glyceryl Stearate, Butylene Glycol, Sesamum Indicum (Sesame) Seed Oil, Sorbitan Stearate, Mangiferin, PEG-100 Stearate, Accer Saccharum (Sugar Maple) Extract, Parfum/Fragrance, Agave Tequilana Leaf Extract, Methylparaben, Ammonium Acryloylddimethyltaurate/VP Copolymer, Phenoxyethanol, Ethylparaben, Tocopheryl Acetate, Allantoin, Xanthan Gum, Propylparaben, Tetrasodium Edta, Lactic Acid, Potassium Sorbate.  



Do czasu mojego wylotu do Londynu w zeszłym roku. Kupiłam w Yves Rocher, Hydra Vegetal, 24H Intense Hydrating Gel Cream (Żel - krem intensywnie nawilżający 24h).
Krem niesamowicie mnie zaskoczył. 
Zamknięty jest w szklanym pojemniczku z plastikową nakrętką, który prezentuje się całkiem efektownie.
Ma niesamowicie przyjemną konsystencję, jest zarazem lekki i gęsty, kremowy jak i jedwabisty. Aplikacja tego kremu sprawia naprawdę ogromną przyjemność. Twarz momentalnie staje się gładka i miła w dotyku. Krem jest dość treściwy, dlatego trzeba dać mu trochę czasu, żeby się wchłonął, ale za to rekompensuje nam to idealnym nawilżeniem w ciągu całego dnia. Stopień nawilżenia tego kosmetyku jest na naprawdę wysokim poziomie. Dlatego też jest idealną opcją dla osób posiadających cerę bardziej suchą niż mieszaną, czy tłustą. Chyba, że te ostatnie będą stosowały go na noc, bo na dzień może okazać się zbyt ciężki. 
Ja natomiast mam cerę suchą i z powodzeniem używam go pod makijaż. Sprawdza się w tej roli bardzo dobrze, przedłuża trwałość makijażu, daje uczucie komfortu i dobrze współpracuje jak na razie z wszystkimi moimi podkładami. 
Ponadto ma przyjemny, świeży zapach, który idealnie orzeźwia z samego rana. Krem jest wydajny i niedrogi, pod warunkiem, że uda nam się dostać go na dobrej promocji, a takich w YR nie brakuje.  

Cena: 39zł / 50ml


PLUSY:
+ładny zapach
+ładne opakowanie
+świetnie nawilża
+uelastycznia i nadaje skórze jędrności
+nie uczula
+jest lekki
+fajny skład


MINUSY:
-cena, jednak można znaleźć fajne okazje

Naprawdę serdecznie polecam, bo spełnia swoje zadanie w 100 % 

A wy potrzebujecie kremów nawilżających?
Macie takie problemy jak ja?
Co mogłybyście mi polecić? 


Letni manicure

Hej,
Dziś pokarzę wam jaki manicure zrobiłam swojej przyjaciółce. 
Chciałabym również zaprezentować wam książkę, która niezwykle mnie ujęła i polecam ją wszystkim. 



Na samym początku chciałam pomalować wszystkie paznokcie na kolor 405 "rose libertine", jednak stwierdziłam, że dodam delikatny akcent koloru wpadającego w czerwień, więc wybrałam 430 "coralicious". Jak dla mnie efekt jest ładny. 
PS. Manicure wykonany na paznokciach przyjaciółki. 


Od producenta:

Technologia Nail Colour 3w1 działa jak baza pod lakier, zapewnia nasycony kolor i super blask. Szeroki, precyzyjny pędzelek ułatwia aplikację. Lakier wysycha w 60 sekund, ale pozostaje na paznokciach aż do 10 dni – nie odpryskuje i nie blaknie. W palecie znajdziesz 11 odcieni – wybierz z niej te, które lubisz najbardziej i weź udział w festiwalu koloru!



Co mogę więcej powiedzieć? Jeśli nałożymy pierwszą cienką warstwę rzeczywiście schnie ona bardzo krótko, może nawet mniej niż 60 sekund. Druga, również bardzo szybko wysycha, oczywiście trochę dłużej niż pierwsza. Trwałość lakieru jest bardzo długa, nawet bez top coatu. Nie jest gęsty, jak dla mnie idealny. Pędzelek również bez zarzutów. Pigmentacja lakieru jest duża, dzięki czemu dwie warstwy wystarczają na pomalowanie, bez żadnych prześwitów.


Uwielbiam lakiery z tej firmy, są tanie, ale porównywalne jakościowo z Essie, czy Inglotem.

Teraz przejdźmy do książki, wstawiam tutaj krótki opis. 

Oszałamiający debiut młodej nigeryjskiej pisarki.

Piętnastoletnia Kambili, jej brat i matka zdają się wieść godne pozazdroszczenia życie pod okiem troskliwego ojca, biznesmena i gorliwego katolika. Mieszkają w przepięknym domu i chodzą do ekskluzywnej szkoły. Rzeczywistość wygląda jednak inaczej - dobrotliwy ojciec to fanatyczny tyran, który terroryzuje żonę i nie zawaha się poświęcić dzieci w imię swej religijnej obsesji...


Jeśli ktoś ma te lakiery, będę wdzięczna za komentarz na ich temat, czy u was również się sprawdzają.
A co sądzicie na temat książki? Ktoś będzie miał ochotę ją przeczytać? 

poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Kolejna część przygody z Nivea

Cześć! 

Dzisiaj czas na druga część recenzji produktów Nivea Aqua Effect. Ostatnio był to krem na dzień, tym razem jest to krem na noc.
Miłego czytania 

Zapewnienia producenta i opis produktu :

CERA NORMALNA I MIESZANA 
Noc to najlepsza pora na jej regenerację i nawilżenie, aby była świeża, gładka i piękna.



Skład :

Aqua, Glycerin, Butyrospermum Parkii Butter, Triisostearin, Cetearyl Alcohol,Isopropyl Palmitate, C12-15 Alkyl Benzoate,Glyceryl Glucoside, Hydrogenated Coco-Glycerides, Methylpropanediol, Synthetic Beeswax, Glyceryl Stearate Citrate, Panthenol, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Dimethicone, Caprylyl Glycol, Ethylhexylglycerin, Sodium Carbomer, Phenoxyethanol,Methylparaben, Trisodium EDTA, Benzoic Acid, Limonene, Linalool, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Benzyl Alcohol, Citronellol, Alpha-Isomethyl Ionone, Geraniol, Butylphenyl Methylpropional, Benzyl Salicylate,Hexyl Cinnamal, Parfum


Sposób użycia : 

Nałóż krem wieczorem na oczyszczoną skórę twarzy, delikatnie wmasowując go okrężnymi ruchami. Unikaj okolic oczu. Dla optymalnych rezultatów używaj całej linii NIVEA AQUA EFFECT dla cery suchej i wrażliwej. 

Działanie : 

NIVEA AQUA EFFECT REGENERUJACY KREM NA NOC wzbogacony w witaminę E i Hydra IQ: 
zapewnia głębokie nawilżenie.
Wspiera proces regeneracji skóry nocą, dzięki swojej pielęgnującej formule z prowitaminą B5
pielęgnująca formuła z witaminą E sprawia, że Twoja skóra nad ranem jest wypoczęta i świeża.
Skóra jest intensywnie nawilżona i zregenerowana, wygląda zdrowo i pięknie.
 PRODUKT PRZEBADANY DERMATOLOGICZNIE.



Kilka słów ode mnie : 

Kremy Nivea, zawsze kojarzyły mi się przede wszystkim z nawilżeniem. W sumie to już dawno nie miałam kremu przeznaczonego do stosowania na noc, więc kiedy zobaczyłam  na półce właśnie ten w Rossmannie, w dodatku za tak niską cenę, stwierdziłam,że warto go kupić.
Zapach jest delikatny, neutralny - trochę podobny do ''zwykłej'' Nivei . Konsystencja jest średnio gęsta, dobrze się rozprowadza i dosyć szybko wchłania ( wydaje mi się, że nawet szybciej niż w przypadku kremu na dzień z tej samej serii ) . Bardzo dobrze nawilża. Już rano można odczuć jak skóra jest świetnie odżywiona. Słyszałam, że może zapychać pory,ale ja na szczęście nie mam tego problemu. Jestem z niego jak najbardziej zadowolona i będę do niego wracać. 


Cena:
Ok. 15 zł/50 ml 

Jakie są Wasze ulubione kremy na noc?


Nivea- czyli kolejna rzecz która mnie nie zachwyciła

 Cześć! 

Dzisiaj kolejna recenzja! Tym razem: NIVEA - odżywczy krem nawilżający na dzień z serii Aqua effect.

czwartek, 9 kwietnia 2015

Różowy zawrót głowy...

Już po świętach, czuję jakbym przytyła z pół tony. Od dziś zamierzam biegać, może nie codziennie, ale chociaż trzy razy w tygodniu. Postanowiłam, że wrócę do starej metody nakładania jako bazy i top coat'u zwykłego lakieru bezbarwnego. Wiele osób mówi, że ochrania on paznokcie lepiej niż nie jeden specjalnie przygotowany do tego lakier.



Stwierdziłam, że chciałabym mieć na swoich paznokciach coś innego niż zawsze. Znalazłam w swojej kosmetyczce Golden Rose Impression, który kupiłam w ostatnie wakacje. Nie miałam jeszcze przyjemności używać go. Lakier ogółem jest bezbarwny, a zatopione są w nim różnokolorowe piórka. Szybko wysycha, jednak jedynym minusem jest to iż nie przykryte lakierem piórka zaczepiają się o wszystko. Próbowałam je przypiłować w kilku miejscach jednak nie do końca to pomogło. Nałożyłam kilka dodatkowych warstw samego lakieru i wszystko trzymało się około sześciu dni. 


 

Zamierzam dokupić sobie jeszcze kilka kolorów. Myślałam nad "12", jest śliczny, klasyczny, elegancki. Niedługo powinnam wam przedstawić rezultaty mojej współpracy z Sally Hansen Miracle Gel, ponieważ zostałam wylosowana jako ekspertka w niedawno odbywającym się konkursie. 
Czy któraś was ma już lakier Golden Rose lub Sally Hansen? 
Co o nich sądzicie?




niedziela, 29 marca 2015

Ciężkie powroty...

Witam znów, minęło już prawie pół roku kiedy ostatni raz tu byłam. Jednak same wiecie jak to jest, szkoła, nauka, matura, to nie jest takie proste jak może się wydawać. Na szczęście znalazłam czas aby coś stworzyć. Dziś przedstawię wam lakier Rimmel Precious Stones, jednak przed tym chcę jeszcze poinformować iż zmieniam charakter bloga. Wydaje mi się, że tylko na lepsze. Nie będę tutaj pisać tylko o urodzie, paznokciach, włosach. Postaram się ukazywać wam część mojego życia, co kupuję, w co się ubieram, czasem nawet gdzie jestem i co jem. Nie zamierzam jednak zmieniać tego bloga w wypociny nastolatki, a głównym kierunkiem ciągle będzie uroda. Więc nie przedłużając pokażę wam mój nowy lakier.


 W dzień osiemnastych urodzin mojej przyjaciółki okazało się, że lakier, którym miałam zamiar pomalować paznokcie całkowicie zasechł. W popłochu udałam się do najbliższej drogerii i moim oczom ukazało się to cacuszko. Jakoś nigdy nie przepadałam za lakierami, które "mają coś w środku", a to drobinki są na prawdę śliczne. Stwierdziłam, że do "małej czarnej" będzie pasować idealnie i nie myliłam się. Lakier odbijał światło i nie poodpryskiwał czego bałam się najbardziej.


Podsumowując, lakier według mnie całkiem przyjemy. Zaczął odpryskiwać dopiero po kilku dniach. Po pomalowaniu dwiema warstwami nie było widać płytki, a po zmyciu nie zostało żadnego śladu po możliwych przebarwieniach. Cena to niewiele powyżej 7 złotych. Jak dla mnie lakier godny polecenia, a sama na pewno będę go używać jeszcze więcej razy. 

A wy macie już ten lakier? Co o nim uważacie? Piszcie w komentarzach, bo to bardzo pomaga w znalezieniu motywacji aby pisać coś dalej. 

Zapomniałabym, piszcie w komentarzach również swoje instagramy.
Mój: silkybomb 
Do następnego :*

 

By Silky Bomb Template by Ipietoon Cute Blog Design and Waterpark Gambang